Obrządki pogrzebowe w różnych kulturach
2009-07-02
Słowo pogrzeb kojarzy nam się zazwyczaj jednoznacznie: trumna, ubrani na czarno żałobnicy, nagrobki cmentarne, smutek i łzy. Zdarzają się mniejsze lub większe modyfikacje, ale większość obrzędów wpasowuje się w schemat znany praktycznie każdemu przeciętnemu Europejczykowi żyjącemu na początku XXI wieku. Okazuje się, że to, co nam wydaje się oczywiste, w innych kulturach wygląda nieraz zupełnie inaczej. Czasem zaskakująco, innym razem wręcz szokująco. Jak przedstawia się sprawa zwyczajów pogrzebowych w różnych punktach kuli ziemskiej?
Żydowskie zwyczaje pogrzebowe
W religii żydowskiej cmentarze są traktowane z szacunkiem, ale jednocześnie uznaje się je za miejsca nieczyste. Stąd nakaz obmywania rąk w znajdującej się przy wyjściu studni. Judaistyczne nekropolie nie podlegają likwidacji czy rozkopywaniu, niechętnie wykonuje się także ekshumacje. Wynika to z przekonania, że ciało ludzkie powinno w jednym, stałym miejscu oczekiwać na zmartwychwstanie, mające się dokonać wraz z przyjściem Mesjasza. Judaizm zaleca, by pogrzeb odbył się w ciągu doby od chwili śmierci. Przez długi czas nie używano trumien, aby umożliwić ciału jak najbliższy kontakt z ziemią. Dziś zwyczaj ten się zmienia, jednak w trumnach często wycina się otwór. W trakcie pogrzebu kondukt kilkakrotnie się zatrzymuje, aby poprzez brak pośpiechu okazać zmarłemu szacunek. Odwiedzając groby nie można wnosić ze sobą jedzenia i picia, ponieważ są to przedmioty niedostępne zmarłym, dla których cmentarz jest domem. Reguły panujące w judaizmie zakazują umieszczania na nagrobkach podobizn zmarłych. Wysoko rozwinięta i niezwykle bogata w symbole jest za to ornamentyka.
Pogrzeb w kulturze muzułmańskiej
Reguła islamu traktuje śmierć jako wydarzenie mające miejsce z woli Allacha, który uważany jest za pana ludzkiego życia. Dlatego nie jest ona ani wydarzeniem tragicznym, ani formą kary, a zwykłą koniecznością. Ciało powinno zostać pogrzebane jak najszybciej, niezależnie od tego czy zmarły był dobrym człowiekiem, czy też miał na sumieniu wiele grzechów, na przykład posiadanie licznych długów. Pogrzeb ma zwykle miejsce tam, gdzie nastąpił zgon. Czasem jednak się od tego odstępuje - jak chociażby w przypadku muzułmanów zmarłych we Francji - aby poprzez transport zwłok umożliwić nieboszczykowi spoczęcie w rodzinnym kraju. W drodze na miejsce pochówku ciało niesie się na marach, których trzymanie jest czynnością honorową. Przez długi czas nie grzebano zwłok w trumnach. Obecnie zwyczaj ten zanika, przede wszystkim ze względów sanitarnych. Islam nie toleruje kremacji, niechętnym okiem patrzy też na dokonywanie sekcji zwłok.
Tybet – drastyczny zwyczaj czy połączenie zmarłego ze światem przyrody?
Jeden z najbardziej drastycznych rodzajów pochówku praktykuje się w górach Tybetu. Ciało zmarłego układane jest na kamiennym katafalku i pozostawiane sępom. Uczcie drapieżnych ptaków przyglądają się żałobnicy, którzy czekają na moment, aż w miejscu złożenia zwłok pozostaną wyłącznie kości. Te zaś są miażdżone, aby ptaki mogły pochłonąć także i je. Dopiero wtedy pogrzeb uznaje się za zakończony. Ów pozornie okrutny sposób żegnania zmarłego ma optymistyczny wydźwięk. Tybetańczycy wierzą bowiem, że człowiek, stając się pokarmem ptaka i zarazem częścią jego ciała, mimo śmierci wraz z nim wędruje po świecie.
Obrzędy pogrzebowe według zasad hinduizmu
Dla hinduistów martwe ciało jest przedmiotem nieczystym. Jego dotykanie grozi skalaniem, które wymaga specjalnych procesów oczyszczania. Dlatego transportem zwłok zajmują się w kulturze hinduistycznej członkowie najniższych warstw społeczeństwa. Zmarły palony jest na stosie pogrzebowym, a na miejsce kremacji niesie się go w rytm muzyki, kondukt zaś porusza się szybkim krokiem. Proces spalania ciała odbywa się na brzegu rzeki, po czym jej wody pochłaniają pozostałości w postaci prochów. W kulturze hinduistycznej znany jest zwyczaj rzucania się w ogień żony nieboszczyka, która wybiera ten rodzaj śmierci dobrowolnie.