Ciało ludzkie na potrzeby medycyny – kwestia świadomej donacji
2009-10-13
Nie tylko przeszczep narządów daje możliwość pośmiertnego ofiarowania swojego ciała drugiej osobie. Istnieje inny - choć dużo słabiej rozpowszechniony i jeszcze bardziej kontrowersyjny - sposób. Donacja zwłok, czyli świadome oddanie doczesnych szczątków dla potrzeb rozwoju medycyny, a przede wszystkim w celu kształcenia studentów tego kierunku. Inicjatywa, która sama w sobie nie jest czymś całkowicie nowym, ale dopiero niedawno zyskała rozgłos i zaczyna angażować coraz więcej osób. Osób, które w pełni świadomie i dobrowolnie wyrażają chęć pośmiertnego ofiarowania ciała wybranej przez siebie uczelni medycznej.
Akademie medyczne od zawsze borykają się z utrudnieniami dotyczącymi uczenia się anatomii na prawdziwym, ludzkim ciele. Atlasy i podręczniki medycyny, a nawet manekiny z tworzyw sztucznych, nie pozwalają w pełni kompetentnie zapoznać się z budową organizmu człowieka. Tymczasem dobrze wykwalifikowanym specjalistą, któremu z pełnym zaufaniem można powierzyć ingerencję w żywy organizm, jest w stanie zostać przede wszystkim ten, kto kształci swoje umiejętności na ciele ludzkim, a nie przy użyciu sztucznych zamienników. Niestety, przez wiele lat uniwersytety medyczne zmuszone były pracować na nielicznych ciałach, które zazwyczaj pochodziły od osób bezdomnych lub takich, których nie miał kto pochować. Budziło to wątpliwości natury etycznej, ponieważ każdy człowiek powinien mieć możliwość decydowania o losie swojego ciała po śmierci, zaś w przypadku osób anonimowych nie było żadnej pewności co do ich woli. Ponadto na jedno ciało przypadało statystycznie co najmniej kilkudziesięciu studentów, co uniemożliwiało jakąkolwiek konstruktywną naukę. Dziś ta sytuacja się zmienia. Przede wszystkim dzięki Programowi Świadomej Donacji Zwłok, stworzonemu przez naukowców Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.
Gotowość ofiarowania swojego ciała można zadeklarować w praktycznie każdej polskiej uczelni medycznej. Niekiedy jednak dany uniwersytet może nie dysponować jasnymi uzgodnieniami formalnymi i cały proces deklaracyjny trwa nieco dłużej, ale wynika to tylko i wyłącznie z faktu, iż dotychczas chęć świadomej donacji zgłaszało bardzo niewiele osób. Najlepiej – zarówno od strony formalnej, jak i praktycznej – przygotowany do realizacji programu świadomej donacji jest oczywiście jego inicjator, czyli Śląski Uniwersytet Medyczny. Ze strony internetowej uczelni można pobrać Akt Przekazania Zwłok, który musi zostać potwierdzony przez notariusza, a następnie dostarczony uczelni.
Transport ciała i późniejszy jego pochówek należy do obowiązków uniwersytetu. Nie do pominięcia jest fakt, że każde ciało traktuje się z należytym szacunkiem – zarówno podczas transportu, jak i późniejszych zajęć dydaktycznych. Nie jest ono narzędziem używanym przez naukowców, ale stanowi doczesne szczątki człowieka, który dobrowolnie postanowił wesprzeć rozwój umiejętności młodych adeptów medycyny, mających w przyszłości ratować ludzkie życie. To bezcenny dar, a jego wagę doceniają i rozumieją studenci oraz wykładowcy. Jeśli chodzi o kwestie formalne, ważne, aby jak największa liczba osób wiedziała o woli darczyńcy. Umożliwia to szybkie powiadomienie uniwersytetu o śmierci, co ma ogromne znaczenie, ponieważ zaawansowany rozkład zwłok uniemożliwia ich użycie w celach dydaktycznych.
Ciało jest wykorzystywane na zajęciach przez kilka lat. Po tym okresie następuje kremacja i obrzęd pochówku, zazwyczaj pod koniec roku akademickiego. Każdy darczyńca ma prawo zadecydowania o formie religijnej swojego przyszłego pogrzebu. Najczęściej są to pochówki zbiorowe, o wymiarze ekumenicznym: uczestniczą w nich między innymi duchowni katoliccy, protestanccy i prawosławni. Na Śląskim Uniwersytecie Medycznym panuje zasada, iż jeśli darczyńca nie wybierze za życia żadnej formy obrzędu, zostaje pochowany według reguł Memoriału im. Ojca Józefa Marii Bocheńskiego, który był wielkim zwolennikiem ofiarowywania swojego ciała na rzecz rozwoju nauki. W pogrzebach darczyńców biorą udział nie tylko rodziny i przyjaciele, ale także studenci, wykładowcy i władze uczelni. Urny z prochami tych, którzy poświęcili własne ciała dla potrzeb kształcenia studentów Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, składane są w Parku Pamięci znajdującym się w Rudzie Śląskiej. Imiona i nazwiska osób, które za życia wyraziły chęć ujawnienia swoich danych osobowych, umieszcza się na specjalnej tablicy pamiątkowej.
Mimo iż donacja zwłok wciąż traktowana jest jako inicjatywa mało zwyczajna lub nawet dziwaczna, liczba osób decydujących się na taki krok ciągle się zwiększa. Warto szerzyć w społeczeństwie wiedzę na ten trudny i delikatny temat. A przede wszystkim warto osobiście podjąć decyzję ofiarowania swojego ciała na rzecz zwiększania kompetencji przyszłych lekarzy, którzy - być może - będą w przyszłości ratować zdrowie i życie naszych dzieci, wnuków lub prawnuków. Każdy z nas ma tylko jedno ciało i może wydawać się przysłowiową trzciną na wietrze, ale krok ofiarowania siebie dla celów dydaktycznych może sprawić, że pomożemy, choć pośrednio, uratować niejedno istnienie.