Śmierć Za Granicą – Kwestie Prawne I Transport Zwłok
2010-02-21
Mimo iż wielki boom emigracyjny już mija, wciąż bardzo wielu Polaków przebywa – przez krótszy lub dłuższy czas - za granicami kraju. Czasem są to zarobkowe wyjazdy wakacyjne, w innych wypadkach kilkuletnie pobyty – również o charakterze ekonomicznym. Obok tego wielu obywateli Polski wyjeżdża na obczyznę w delegacje, na zorganizowane wczasy lub decydując się na indywidualne wyprawy turystyczne. Niezależnie od charakteru i czasu trwania wyjazdu, zawsze niesie on ze sobą pewne ryzyko. Nietrudno o problemy z komunikacją językową, kolizje drogowe i inne wypadki oraz nieporozumienia. Ludzkie życie bywa nieprzewidywalne, a tragedia może nas spotkać w każdym miejscu. Także ta najgorsza i nieodwracalna: śmierć. Niestety, wielu z nas, przygotowując się do wyjazdu za granicę, zapomina o ubezpieczeniu zdrowotnym, od następstw nieszczęśliwych wypadków, a także o innych, nie mniej potrzebnych rodzajach ubezpieczenia. Jeszcze częściej po prostu liczymy na łut szczęścia: na pewno nic mi się nie stanie, po co tracić pieniądze. Łatwo to zrozumieć. Współczesne społeczeństwo rzadko myśli o śmierci, zwłaszcza planując, wyjeżdżając, przekraczając kolejne granice. Takie postępowanie rodzi jednak różne komplikacje. Także – a może przede wszystkim – w przypadku śmierci za granicami kraju. Co zrobić, aby być przezornym i przygotowanym nawet na tę najgorszą ewentualność?
Ubezpieczenie – nie warto z niego rezygnować
Powtórzmy: w przypadku wyjazdu za granicę nie warto oszczędzać na ubezpieczeniu. Dotyczy to nie tylko najbardziej drastycznych przypadków uszczerbku na zdrowiu i życiu, ale także mniejszych problemów zdrowotnych. Jakie rodzaje ubezpieczenia są dostępne i z których najlepiej skorzystać? Jeśli wyjeżdżamy do jednego z państw Unii Europejskiej, powinniśmy udać się do najbliższego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia w celu odebrania Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ). Niestety, pokrywa ona koszty tylko i wyłącznie korzystania z publicznej służby zdrowia. Nie pokrywa też opłaty za transport ciała do Polski. Aby zapewnić sobie szeroki wachlarz ubezpieczeń, skorzystać należy z usług jednej z firm ubezpieczeniowych.
Służby konsularne
Polskie służby konsularne dbają o bezpieczeństwo obywateli Rzeczpospolitej Polskiej w wielu krajach świata. W przypadku śmierci Polaka za granicą, konsul kraju, w którym przebywał zmarły, powiadamia odpowiedni Urząd Wojewódzki. Przedstawiciele UW przekazują tę informację krewnym zmarłego. Konsulat załatwia wszystkie formalności na miejscu, ale koszt transportu zwłok ponosi firma ubezpieczeniowa. Jeśli brak wykupionego ubezpieczenia, przewóz sfinansować musi rodzina.
Co z państwami Trzeciego Świata?
W państwach, w których Polska nie posiada swoich przedstawicieli, sprawami polskich obywateli - także przypadkami śmierci - zajmują się konsulaty innych krajów należących do UE. Konsul jednego z tych państw powiadamia o zgonie władze polskie, które z kolei przekazują tę informację najbliższym zmarłego. Konsul obcego kraju załatwia również sprawy związane z dokumentacją dotyczącą śmierci oraz transportem zwłok. Oczywiście w poczet tych czynności nie wchodzi opłacenie kosztów transportu.
Brak ubezpieczenia
To przede wszystkim zwiększone – i to w ogromnym stopniu – opłaty za różnego rodzaju pomoc medyczną. W przypadku śmierci brak ubezpieczenia sprawia, że za transport zwłok do Polski płaci rodzina zmarłego. Często sumę liczoną w tysiącach złotych. Warto zawczasu postarać się uniknąć tego obciążenia. Może ono być wyjątkowo dotkliwe, gdy osoba, która poniosła śmierć, utrzymywała swoich bliskich i jej odejście będzie powiązane z pogorszeniem sytuacji materialnej całej rodziny.
Trzeba pamiętać, że przezorność popłaca. I nie należy traktować ubezpieczeń jako zbędnego czarnowidztwa. Jest to formalność, która pozwoli uniknąć wielu problemów – nawet jeśli teraz wydają nam się odległe lub abstrakcyjne. Wpłacona kwota z pewnością nie jest zbyt wysoka, jeśli wziąć pod uwagę perspektywę późniejszych problemów – tym większych, w im dalszą i dłuższą podróż się wybieramy.